Komunikat 2 kwiecień 2023

Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

Informujemy, że Msza św. żałobna w intencji naszej Drogiej Pani Marii Glińskiej zostanie odprawiona we wtorek 11. kwietnia 2023 roku o godzinie 17:00 w kościele p.w. Św. Rodziny przy ul. Królowej Korony Polskiej w Szczecinie. Pani  Maria towarzyszyła wielu z nas przez większość naszego zawodowego, a nierzadko i prywatnego  życia, dzieląc się swoją wiedzą, dobrocią i życzliwością.

 

dr Dariusz Kacprzak
Prezes SHS O/Szczecin
dr Małgorzata Gwiazdowska
Sekretarz SHS O/Szczecin

 

Poniżej załączamy krótki biogram Pani Marii, autorstwa Koleżanki dr Bogdany Kozińskiej Fotografia z 2002 r. wykonana w podziemiach szczecińskiego ratusza (priv. -M. Gwiazdowska)

maria glinskaMaria Katarzyna Glińska,  z domu Żółtowska pochodziła z poważanej rodziny ziemiańskiej, której przedstawiciele wyróżnili się na patriotycznych, gospodarczych i przemysłowych kartach dziejów Wielkopolski. Urodzona 15. listopada 1930 w Poznaniu, jako najstarsza z czworga rodzeństwa, wychowywała się w środowisku kultywującym patriotyczne tradycje, związane ze znanymi postaciami historycznymi, rangi Henryka Dąbrowskiego, przodków z linii Żółtowskich, Turno, Kwileckich i Mańkowskich. Ojciec - oficer Wojska Polskiego zginął w Katyniu, mama – absolwentka pedagogiki i psychologii na Uniwersytecie Poznańskim, po wysiedleniu z majątku w Głuchowie przetrwała wojnę w Warszawie, opiekując się dziećmi i służąc pomocą więźniom oraz ich rodzinom. Po wojnie – wygnani z rodzinnej siedziby -zamieszkali w Poznaniu, gdzie Pani Maria rozpoczęła studia najpierw, wzorem mamy, psychologiczne, a po likwidacji kierunku - z historii sztuki. W 1952 r. przyjechała do Szczecina i podjęła pracę w Muzeum Pomorza Zachodniego. Po kilkuletniej przerwie poświęconej rodzinie, wróciła w 1967 roku do działań zawodowych, zaczynając w Biurze Wystaw Artystycznych i Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych, a następnie prowadziła studium z zakresu kultury współczesnej oraz wykłady z historii sztuki na Wydziale Budownictwa i Architektury Politechniki Szczecińskiej.

Była autorką wielu cenionych publikacji, głównie na temat rzeźby pomorskiej, m. in. Plastyka kamienna na Pomorzu Zachodnim w latach 1530-1640 (1973 r.), Działalność kamieniarzy pochodzenia niderlandzkiego na Pomorzu Zachodnim na przełomie XVI i XVII w. (1974 r.), Książęce fundacje  w zakresie rzeźby kamiennej (1990 r.), Rzeźbiarze na Zamku Szczecińskim w okresie mecenatu Gryfitów (1992 r.), Niderlandyzm w sztuce Pomorza Zachodniego w czasach nowożytnych (1995 r.) 

W 1969 roku przystąpiła do grona Stowarzyszenia Historyków Sztuki, w ramach którego przewodniczyła najpierw sekcji (1975-1979), a następnie (od 1991 do 2006) Oddziałowi Szczecińskiemu, nie zaprzestając późniejszej współpracy jako wiceprezes, członkini honorowa i wybitna doradczyni. Jej ujmujący styl i postawa doprowadziły do wyjątkowej integracji środowiska historyków sztuki i pokrewnych grup twórczych, niezwykle skutecznie aktywizowała do ożywionej działalności popularyzatorskiej, doradczej i publikacyjnej. Inicjowała i współorganizowała spotkania, seminaria, konferencje, wyjazdy i objazdy zabytkoznawcze nie tylko po regionie, ale także po kraju i za granicę. Pozostały one w trwałej pamięci wielu uczestników.

Kolejną odsłoną Jej zaangażowania była praca społeczna i działalność charytatywna. Od 1980 roku była członkinią Szczecińskiego Klubu Katolików, a także Związku Zawodowego „Solidarność” przy Politechnice Szczecińskiej, aktywnie uczestnicząc w pracy Biskupiego Komitetu Pomocy w Szczecinie. Współpracowała z Prymasowskim Komitetem Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom oraz z Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej (od 1989 r.) Z powodów rodzinnych była też członkinią i aktywistką Stowarzyszenia Katyń (od 1989 r.), Towarzystwa Ziemiańskiego Oddział w Szczecinie oraz Stowarzyszenia Ruch Kultury Chrześcijańskiej Odrodzenie.

Była osobą niezwykle otwartą na ludzi, na ich potrzeby i nastroje, potrafiła wysłuchać, wesprzeć, uspokoić, wzbudzała szacunek, ujmowała skromnością, spokojem, ale też konsekwencją i pewnością siebie. Ostatnio spotykaliśmy ją rzadziej, ale nawet po dziewięćdziesiątych urodzinach bywała na spotkaniach Stowarzyszenia Historyków Sztuki, interesowała się naszą pracą, dokonaniami, zapraszała do siebie i zawsze mniej chciała mówić o sobie, a więcej słyszeć o innych. Będzie Jej nam bardzo brakowało.

Na zawsze pozostanie w naszej pamięci, wspominana z wielką wdzięcznością za życzliwość i życiową mądrość, którą nam okazywała.